ZOBACZ DRUGĄ ODSŁONĘ "Po Toruniu"

20 września 2014

Bateria Haubic II

#Stawki. Odkąd dowiedziałem się o tym miejscu, a było to ponad rok temu, chciałem tu przyjechać i zobaczyć je na własne oczy. Bateria Haubic II lub Bateria Pancerna II (obie nazwy są używane) to nieco mniejsza siostra oddalonej o ponad kilometr Baterii Pancernej I, która ulokowana jest na terenie Ośrodka Szkolenia CSAiU. Do "jedynki" cywile nie mają dostępu, toteż zwiedzimy ogólnie dostępną "dwójkę".
Bateria powstała w latach 1899-1902 czyli dziewięć lat później niż sąsiadujący z nią - od północnego wchodu - Fort XIV oraz siedemnaście lat od ukończenia budowy Fortu XIII, oddalonego od Baterii o niespełna pół kilometra patrząc w kierunku południowo zachodnim. Betonowa bryła bunkra różni się od klasycznych ceglanych elementów Twierdzy Toruń, chociaż powstał jako jej integralna część dla dodatkowego wzmocnienia lewobrzeżnej części Torunia. Bateria została uzbrojona w cztery działa kalibru 15 cm o zasięgu ponad 7 km. Oczywiście wszystkie elementy stalowe, które dało się odciąć, odpiłować, wyrwać, zostały ukradzione.
Odnalezienie Baterii nie jest rzeczą łatwą. Ukrytą za ścianą lasu, nie dostrzeżemy z ulicy Łącznej, którą to najłatwiej się dostać do celu. Również sama ścieżka do lasku jest częściowo zarośnięta. Baterię znajdziecie wchodząc ok. 60 m w głąb zagajnika idąc na południowy zachód. Próżno szukać traktu czy choćby ścieżynki. Cały teren jest dziki niczym tygrys bengalski. Zapewne jesienią i wczesną wiosną teren jest bardziej odsłonięty, a co za tym idzie lepiej oświetlony, ale nie ma co narzekać, bo przyszło mi zwiedzić prawdziwą perełkę toruńskich fortyfikacji. Wejdźmy zatem do środka.
Długość baterii to - tak na oko - 50 m. Tyle też ma główny korytarz, z którego wchodzi się do poszczególnych sal. Są też przejścia prowadzące w głąb do kolejnych pomieszczeń. Chociaż widać wyraźne ślady dewastacji, nie jest tak źle. A i śmieci niewiele.
Na zdjęciu powyżej widzicie stanowisko strzelnicze od środka. To ta półkolista część z pierwszej fotografii.
Resztki jednego z dział. Ktoś "pomysłowy" postanowił umieścić tu kawał drzewa.
Całość z pewnością nie byłaby taka atrakcyjna gdyby nie poterna czyli tunel, którym można przedostać się z baterii do oddalonego o ponad 40 m dalej pancernego stanowiska obserwacyjnego artylerii (P.B.St-96), którego kopuła ma 200 mm grubości i waży - bagatela - lekko ponad 20 ton. Zajrzyjmy zatem do tunelu.
pozostałości po instalacji elektrycznej
Spacer tym wąskim przejściem, to niesamowite przeżycie. Niestety, tunel pod koniec jest częściowo zalany. Oczywiście można zaryzykować i przejść po cegłach, które najwyraźniej w tym celu zostały tu rozrzucone, ale w obawie przed uszkodzeniem sprzętu i w trosce o suche obuwie, które nijak nie nadawało się do spacerów po wodzie, zawróciłem. A poterna również z zewnątrz robi wrażenie.
Długi betonowy rękach, częściowo porośnięty mchem, osłonięty drzewami, budzi niepokój, ale i fascynację. Jest też wyjście awaryjne. Po drugiej stronie tunelu natrafiłem na stalowy właz w ziemi.
Nie byłbym sobą, gdybym nie zajrzał do środka. Zatem rękawiczki na rączki i drzwiczki idą w górę.
Jest wejście, a właściwie wyjście (sądząc po możliwości zamknięcia klapy od środka) z poterny i to - jak się okazało - w całkiem niezłym stanie.

I to tyle. Z lasku wychodziłem w przekonaniu, że widziałem wyjątkowe miejsce, ale pojawiła się też pewna refleksja... Na naszych oczach umiera - co prawda powoli, ale jednak - wielki skarb architektury wojskowej. Jak się okazuje, Bateria Haubic II ma właściciela. To osoba prywatna, która ma pod "opieką" również Fort XI na Podgórzu. Nie wystarczy mieć coś, trzeba jeszcze o to dbać. Twierdzy Toruń nie pomagają również urzędnicy, których - mam takie wrażenie - w ogóle nie obchodzi czy te obiekty istnieją czy też nie.

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>