Z cyklu... POMNIKI
#Koniuchy. Po raz czwarty zabieram Was na Cmentarz Komunalny nr 2 im. Ofiar II Wojny Światowej. Widzieliście już zbiorowe mogiły dorosłych i dzieci, a także Aleję Polski Walczącej (nazwa oczywiście nieoficjalna, nazwałem ją tak z uwagi na rosnące przy alejce drzewo, na którym ktoś wymalował znak "kotwicy"). Teraz przyszła kolej na ostatni punkt na mapie cmentarza - pomniki wdzięczności dla żołnierzy Armii Czerwonej.
To, co widzicie na zdjęciach powyżej, to - podobno - resztki Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej, który aż do 1997 roku szpecił centrum Torunia stojąc w bliskim sąsiedztwie Muzeum Etnograficznego. Właściwie to planowano przenieść całe to cholerstwo, ale okazało się, że żelbetonowy cokół, zapewne zbrojony stalą, jest nie do ruszenia, więc trzeba było go pociąć. Oczywiście, gdy usłyszał o tym rosyjski konsul, zaczął protestować (a niech sobie kacap protestuje do woli), w sprawę też włączył się ówczesny minister spraw zagranicznych Rosati, ale w niczym to nie pomogło pomnikowi, który zniknął nam z oczu i - w konsekwencji - wylądował na terenie firmy, która go demontowała. Tablice (chociaż nie jestem pewien czy oryginalne) trafiły na Cmentarz Komunalny nr 2 w najbardziej dogodne miejsce - pod płotem.
Drugi "pomnik" chyba bardziej pasuje do tego zdemontowanego w centrum. Generalnie ciężko było mi znaleźć jakieś informacje na temat Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej, o zdjęciach z czasów, gdy stał w Centrum nawet nie wspomnę. Tak czy inaczej oba zaprezentowane dziś monumenty stoją obok siebie (stąd nazwa postu). Jeżeli ktoś ma jakieś informacje z nimi związane, proszę napisać w komentarzu, albo przysłać maila.
L O K A L I Z A T O R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>> |