ZOBACZ DRUGĄ ODSŁONĘ "Po Toruniu"

27 września 2021

„Najsłabsze ogniwo” – Robert Małecki (📘№ 88)

📂 26/2021 (395)
Szanowni Państwo, przed Wami, a już za mną, dziewiąta powieść Roberta Małeckiego – mistrza budowania napięcia i intryg, fabularnych twistów i poniewierania swoich głównych bohaterów. Najsłabsze ogniwo to trzeci – po Żałobnicy i Zmorze – thriller w dorobku tego Autora i jednocześnie trzeci tzw. „jednostrzałowiec” nie będący częścią, ani początkiem żadnej serii. To pojedyncza, jednotomowa historia, której tym razem, głównym bohaterem jest pisarz powieści obyczajowych Piotr Warot. Facet mieszka sobie spokojnie ze swoją rodziną w podtoruńskiej wsi i wiedzie zwyczajny, może nawet trochę nudny, żywot przedstawiciela klasy średniej. Na piątkowego grilla zaprasza swojego brata i jego dziewczynę. Jednak na imprezie zjawia się tylko brat – Aleks, młodszy od niego o kilka lat. Jest miło i sympatycznie. Piwo jest smaczne, kiełbacha też. Bracia rozmawiają i wspominają.
 
Nazajutrz okazuje się, że Aleks zniknął. Nie ma go w domu Piotra, mimo że miał tam nocować, nie odbiera telefonów, nie ma z nim kontaktu. W niedzielę Warot dowiaduje się, że zaginęła też Alina czyli dziewczyna Aleksa i to dzień przed imprezą przy grillu. Pisarz, nie mogąc za bardzo liczyć na polską policję (zaskoczenie, prawda?), która niby działa, ale jakoś tak bezobjawowo, postanawia sam dowiedzieć się prawdy i odnaleźć Aleksa i Alinę. Piotr jeszcze tego nie wie, ale to będzie cholernie długi i wyczerpujący tydzień.
 
Najsłabsze ogniwo to powieść, która od początku do końca trzyma za gardło. Tu nie ma niepotrzebnych zdań, zbędnych opisów, czy nic nie wnoszących wątków. Robotę robi też miejsce akcji, Toruń – owszem – pojawia się, ale raczej z doskoku. Główną sceną wydarzeń jest otoczona lasem podtoruńska wieś Zarośle Cienkie, która po części ze względu na swoje położenie, a po części za sprawą Autora, tworzy specyficzny, lekko klaustrofobiczny klimat, który zresztą bardzo lubię.
 
Główny bohater, to zwyczajny facet – ojciec rodziny i kochający brat, który widząc nieudolne działania służb, postanawia sam odnaleźć zaginionego bliskiego. Przy czym nie spodziewajcie się, że Warot to koleś pokroju Jasona Bourne'a, który sam stanie w szranki z całym światem i wygra, skurkowany. Warot nie jest typem, który wali w ryj. Prędzej, to jemu ten ryj obiją, ale między innymi dzięki temu, a także dzięki jego wyborom i zachowaniu, jest autentyczny. To taki swój chłop, którego dobrze mieć za sąsiada, i którego ekstremalna sytuacja życiowa zmusza do podejmowania niecodziennych decyzji.
 
Przy Najsłabszym ogniwie z pewnością nie można się nudzić. Ta powieść wbija w fotel, jest jak jazda bolidem – szybka i niebezpieczna i zasuwa w równym tempie, aż do samego końca. Wisienką na torcie jest mocny i zaskakujący finał, który tylko potwierdza, że czas spędzony z tą lekturą nie był stracony. A wręcz przeciwnie, życzyłbym sobie, ale i Wam, aby po przeczytaniu każdej książki mieć poczucie równie dobrze spędzonych wieczorów. 
 
ISBN: 978-83-66981-04-1
wydawca: Czwarta Strona
ilość stron: 384
rok wydania: 2021
oprawa: miękka
 
Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
za udostępnienie egzemplarza książki.