| KSIĄŻKI |
Jestem po kolejnej fascynującej lekturze i bynajmniej nie była to kolejna powieść Lee Childa czy Mariusza Czubaja. Tym razem sięgnąłem po trzecią książkę z cyklu Zabytki młodszego pokolenia, poświęconą toruńskiemu historyzmowi. Publikacja jest podsumowaniem konferencji, jaka miała miejsce w kwietniu tego roku, ja jednak odbieram ją przede wszystkim, jako arcyciekawą podróż do przeszłości, do Torunia z barwnych lat przełomu XIX i XX wieku.
O czym jest ta książka? W dużej mierze o niedocenianej, acz pięknej architekturze, ale nie tylko. To opowieść o konkretnych ludziach, ich firmach i wielkich upadkach; to książka o kulisach powstania najbardziej reprezentatywnej wówczas dzielnicy Wilhelmstadt (dzisiejsze Przedmieście Św. Katarzyny), o pewnym domu na Bydgoskim Przedmieściu (niestety, bez happy endu) i o dawnym gmachu Banku Rzeszy. To wreszcie książka o pewnym przedsiębiorcy z ul. Ducha Świętego oraz Twierdzy Toruń, ze szczególnym naciskiem na przeszłość i przyszłość Fortu XIV. Ta publikacja obfituje w wiele faktów i ciekawostek związanych z naszym miastem, a przy tym pozostaje przystępna w odbiorze. I tu duży plus dla redaktorów, którzy zadbali o odpowiedni język tej publikacji, czyniąc z niej lekturę adresowaną do szerokiego grona odbiorców.
Niewątpliwym atutem książki jest również oprawa graficzna: duże kolorowe zdjęcia, m.in. spacerowiczów z Toruńskich Spacerów Fotograficznych oraz mini-album starych fotografii, odkopanych przez Katarzynę Kluczwajd z archiwów Książnicy Kopernikańskiej. Całość została wydrukowana na kredowym papierze, co jeszcze bardziej podkreśla estetykę publikacji.
ISBN: 978-83-943684-7-0
wydawnictwo: Stowarzyszenie Historyków Sztuki
liczba stron: 252
rok wydania: 2016
typ okładki: miękka
seria: Zabytki toruńskie młodszego pokolenia (tom 3)
wydawnictwo: Stowarzyszenie Historyków Sztuki
liczba stron: 252
rok wydania: 2016
typ okładki: miękka
seria: Zabytki toruńskie młodszego pokolenia (tom 3)