ZOBACZ DRUGĄ ODSŁONĘ "Po Toruniu"

15 kwietnia 2019

📘#47: „Rocznik Toruński, tom 45” – praca zbiorowa

Mam przed sobą najnowszy tom Rocznika Toruńskiego – czasopisma historycznego (choć ma zdecydowanie formę książkową), które z małymi przerwami ukazuje się od 1966 roku. To kawał czasu i wiele opowiedzianych historii – o dziejach Torunia, jego mieszkańcach, architekturze, ważnych wydarzeniach... Dla ktoś takiego jak ja, kogoś kto ma hopla na punkcie lokalnej historii, taka publikacja jest zawsze wyczekiwana. Inną sprawą jest toporny język, ale – o czym pisałem już wielokrotnie – to przywara każdego naukowego dzieła. Choć w tym tomie Rocznika jeden artykuł, właśnie pod względem językowym (ale nie tylko), bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i właśnie od niego chciałbym zacząć.

A mam na myśli tekst Pawła Pilarskiego, który postanowił zbadać „Wpływ funkcjonowania poligonu artyleryjskiego na życie Torunia w latach 1867-1939 w świetle lokalnej prasy”. Autor zaczyna od krótkiego rysu historycznego toruńskiego poligonu, a następnie bierze pod lupę Gazetę Toruńską i Słowo Pomorskie. Stara prasa, to kopalnia wiedzy o przeszłości, wiem coś o tym, bo wiele razy czerpałem z niej informacje. Z artykułu dowiecie się, że poligon fascynuje mieszkańców Torunia nie od dziś. Legalne i nielegalne wycieczki do wojskowej zony odbywały się już w przeszłości, czasami kończyło się to kalectwem lub śmiercią, co gorsza – również dzieci. Tekst Pawła Pilarskiego to – moim skromnym zdaniem – najlepszy artykuł 45 tomu Rocznika Toruńskiego; ciekawy, a do tego napisany lekkim i przystępnym językiem. Gdyby Autor zdecydował się założyć swój blog, to miałbym konkurencję. ;) 

Jedźmy dalej. W 45 tomie znajdziecie też powojenną historię Archiwum Toruńskiego. W przejrzysty sposób przedstawia ją Justyna Dominika Kęska w artykule „Dzieje archiwum toruńskiego w latach 1945-1989”. Mam nadzieję, że nie posądzicie mnie o „spoilerowanie”, gdy napiszę, że początki nie były łatwe: problemy wynikające z powojennej rzeczywistości, tarcia na linii Archiwum-Muzeum Okręgowe... Więcej nie napiszę. Dodam tylko, że warto uważniej prześledzić ten artykuł.

Moje subiektywne „top3” tego tomu, zamyka tekst, w którym Toruń pojawia się jedynie epizodycznie. „Rejestr dóbr gminy wyznaniowej żydowskiej w Chełmży w 1931 roku (powiat toruński, województwo pomorskie)” Mateusza Pielka, to krótki zarys dziejów chełmżyńskich Żydów, ich wewnętrznych konfliktów oraz spis majątku jakim dysponowali na teremie miasta Chełmży. Zastanawiacie się pewnie dlaczego artykuł z Chełmżą w tle pojawił się w Roczniku Toruńskim? W 1932 roku ostatecznie zlikwidowano chełmżyńską gminę żydowską, a teren po niej przejęła gmina toruńska, więc związek z Toruniem jest. Poza tym, to dobrze napisany tekst, poruszający mało znany temat z historii naszego regionu.

A co poza tym? Podobała mi się część historyczna z artykułu Jakuba Rychlika „Nawarstwienie kulturowe po południowej stronie kościoła św. Jakuba...”, w którym Autor zwięźle i czytelnie przedstawia dzieje nowomiejskiej świątyni. Później, gdy zaczyna pisać o wykopach archeologicznych, robi się gorzej, ale pewnie dlatego, że jeśli chodzi o archeologię jestem kompletnym laikiem. Za to tegoroczny tom otwiera interesujący artykuł Bartłomieja Łyczaka traktujący o „Dekoracjach stropu w kamienicy Jacoba Heinricha Zerneckiego przy ul. Żeglarskiej 16 oraz dzieje toruńskiej rodziny malarskiej Tiedemanów”, w którym znajdziecie trochę XVII-wiecznej historii Torunia, a także sporo zdjęć przedstawiających stropowe malowidła. 

Jest też coś dla miłośników międzywojennego Torunia i urbanistyki. Włodzimierz Ignacy Deczyński przygotował artykuł „Kształtowanie nazewnictwa ulic toruńskiego osiedla Bielany w dwudziestoleciu międzywojennym”, gdzie opisuje narodziny nowych ulic oraz historię zmian nazw dróg już istniejących, a także kłopoty jakie wynikały z rozbudowy Bielan.

To tyle, jeśli chodzi o artykuły, które mnie zainteresowały. Poniżej zamieszczam spis zawartości numeru, abyście zobaczyli co jeszcze przygotowali redaktorzy Rocznika Toruńskiego.
Artykuły:
Dekoracja stropu w kamienicy Jacoba Heinricha Zerneckiego przy ul. Żeglarskiej 16 oraz dzieje toruńskiej rodziny malarskiej Tiedemanów;
Wpływ funkcjonowania poligonu artyleryjskiego na życie Torunia w latach 1867-1939 w świetle lokalnej prasy;
Zarys dziejów muzyki w Toruniu do 1920 r.;
Kształtowanie nazewnictwa ulic toruńskiego osiedla Bielany w dwudziestoleciu międzywojennym;
Początek pontyfikatu i I Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny w świetle materiałów Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Toruniu;
Nawarstwienia kulturowe po południowej stronie kościoła św. Jakuba w Toruniu w świetle badań archeologiczno-architektonicznych z lat 2008-2015;
Rejestr dóbr gminy wyznaniowej żydowskiej w Chełmży w 1931 roku (powiat toruński, woj. pomorskie);
Dzieje archiwum toruńskiego w latach 1945-1989;
Reklama w Toruniu. Między przeszłością a współczesnością;
Osiedla grodzone w Toruniu i ich postrzeganie wśród mieszkańców miasta.
Biogramy:
Bronisław Aleksander Jachimowski (1894-1937), oficer artylerii, działacz PCK;
Maria Felicja Jachimowska (1898-1983), doktor medycyny, działaczka PCK;
➕ recenzje książek i sprawozdania.
Już na sam koniec dodam, że na okładkę trafiło zdjęcie z 1923 roku, które możecie kojarzyć z wpisu o Pomniku Stanisława Moniuszki. Na zdjęciu tym jest nieistniejący już pomnik kompozytora oraz inicjatorzy jego budowy (w tym mój dziadek), jak również wykonawca monumentu – rzeźbiarz Wojciech Durek.

ISSN: 0557-2177
wydawca: ToMiTo / UMK
ilość stron: 424
rok wydania: 2018
typ okładki: miękka z obwolutą
wymiary: 20,5x14,5 [cm]