ZOBACZ DRUGĄ ODSŁONĘ "Po Toruniu"

15 kwietnia 2017

Dwór Artusa (2)

Wciśnięty między mniejsze i skromniejsze kamienice, wyróżnia się reprezentatywną, bogato zdobioną fasadą. Torunianom jest dobrze znany, a turyści zerkają na niego z podziwem i zazdrością. I tak to wygląda od ponad sześciuset lat.

Blog „Po Toruniu” był ledwie pięciomiesięcznym berbeciem, gdy pojawił się pierwszy wpis o Dworze Artusa. Mijają prawie trzy lata, a ja zabieram Was w to miejsce ponownie. Dlaczego? Ponieważ chcę pokazać nowe zdjęcia z wnętrz, a historię kolejnych gmachów przy Rynku Staromiejskim 6 opowiedzieć jeszcze raz.

Gdy uniesiecie głowę, zauważycie na wieżach Dworu dwie daty. Po lewej stronie złote cyfry układają się w rok 1311, po prawej zaś w 1891. Druga data, to powstanie obecnego gmachu. Pierwsza przypomina nam o początkach Bractwa Św. Jerzego, które zapoczątkowało budowę gmachów nie tylko w Toruniu, ale i m.in. w Gdańsku czy Elblągu. Zarówno w Grodzie Kopernika, jak i w innym miastach, Stowarzyszenie powołano do życia w roku 1311; w jego szeregi wstępowali przedstawiciele patrycjatu, czyli mieszczan z dużą kasą i herbami rodowymi. De facto, to oni rządzili w city. Członkowie Bractwa chcieli uchodzić za miejską arystokrację, elitę elit, stąd nawiązania do rycerstwa, a w szczególności do króla Artusa i jego okrągłostołowych przybocznych, zresztą właśnie od jego imienia wzięła się nazwa Dwór Artusa. Bractwo organizowało turnieje rycerskie, a także okazałe bale, biesiady i parady, czynnie brali udział w życiu religijnym i społecznym kopernikańskiego city. Stowarzyszenie miało też charakter biznesowy. Mając w swych szeregach kupców, łatwo można było zawiązywać sojusze i spółki, co przekładało się na rozwój Torunia w tamtych czasach. W roku 1386 powstaje ich pierwsza siedziba – pierwszy – gotycki wówczas – Dwór Artusa. Jego wygląd po dwóch renowacjach (z 1626  i 1701 r.) ilustruje jedyny istniejący rysunek, wykonany przez Jerzego Steinera w pierwszej połowie XVIII wieku. Fasada, już bardziej barokowa niż gotycka, była – jak na mój gust – zbyt bogato zdobiona, przez co mam wrażenie przesytu, zupełnie jak w sanktuarium ojca dyrektora. 
rysunek Jerzego Steinera, źródło: Album Steinera
Dwór Artusa od wieków był dla Torunia obiektem ważnym i reprezentatywnym. Ówczesne mury stały się świadkiem wielu wydarzeń historycznych, w tym tego najważniejszego: 19 października 1466 Jagiellończyk i Erlichshausen zakończyli wojnę trzynastoletnią, podpisując tzw. II pokój toruński. Ten istotny w historii Polski moment, zilustrował w 1873 r. toruński malarz Marian Jaroczyński (obraz jest udostępniony na ekspozycji stałej w Ratuszu Staromiejskim). Przez stulecia budynek gościł wielu królów i oficjeli, prócz wspomnianego już Kazimierza Jagiellończyka, bywali tu Jan Olbracht, Zygmunt August, Stefan Batory, Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan Kazimierz, Jan III Sobieski, a także wielcy mistrzowie krzyżaccy, królowie szwedzcy i pruscy, rosyjscy carowie… Dochodziło tu do kupieckich transakcji, a także ważnych uroczystości miejskich i państwowych. W 1568 r. do piwnic Dworu wprowadziła się pierwsza toruńska oficyna drukarska, a przez pewien czas był tu nawet kościół ewangelicki. W wyniku tumultu toruńskiego w 1724 r. protestanci stracili Kościół Mariacki, co zmusiło ich do poszukania nowego lokum. W rezultacie przenieśli się do jednej z mniejszych sal Dworu i właśnie tam odprawiali msze święte do czasu powstania w 1756 r. Kościoła pw. Św. Ducha
obraz "II Traktat toruński", Muzeum Okręgowe w Toruniu
Gmach Bractwa Św. Jerzego przetrwał ponad cztery stulecia, w tym szwedzkie bombardowania i pożar w 1701 r., jednak w 1802 r. był na tyle w kiepskiej kondycji, że postanowiono go rozebrać. Następny budynek w tym miejscu postawiono dopiero 27 lat później.

Drugi Dwór Artusa powstawał w latach 1827-1829. Był to prosty, klasycystyczny gmach, niewyróżniający się zdobieniami. Budowniczy miejski nazwiskiem Heckert, projektując go postawił na minimalizm, stworzył piętrową kamienicę o spadzistym dachu, z salą widowiskową na parterze i salą bankietową na piętrze. Ostatecznie Bractwo Św. Jerzego zostało rozwiązane w 1842, w tym samym czasie Dwór Artusa przemianowano na Stadt-Theater, czyli Teatr Miejski. Nadal jednak w budynku odbywały się ważne dla miasta uroczystości i wielkie bale; spotykali się bracie cechowi, a od czasu do czasu wystawiano jakąś mało ambitną sztukę.
drugi Dwór Artusa / Teatr Miejski, źródło: Historia Torunia, tom 3.1
litografia Gartnera z XIX w., źródło: 50 lat sceny toruńskiej
Dzieło Hackerta nie powalało pięknem, była to kolejna, niewyróżniająca się kamienica, wśród dziesiątek innych, bardziej okazałych i piękniejszych. Nie wiadomo, czy o rozbiórce zadecydowały względy estetyczne, czy był inny powód. W każdym razie w 1888 roku Rudolf Schmidt kreśli swoją wizję Dworu Artusa, a rok później Teatr Miejski zostaje zrównany z ziemią. 

Gmach, który znamy i kochamy, został ukończony w dwa lata, a na uroczyste otwarcie 12 grudnia 1891 r. przybyły tłumy torunian. Trzeci Dwór Artusa bardzo szybko stał się centrum kulturalno-społecznym. Od samego początku parter przeznaczono na restaurację i sklepy, na piętrze zaś były sale: Wielka, Mała, Biała i Czerwona. Te dwie ostatnie nazwy już nie funkcjonują, podobnie jak na poddaszu nie ma pokoi gościnnych.
rysunek projektory R. Schmidta, źródło: Historia Torunia 3.1
uroczyste zawieszenie wiechy, źródło: Historia Torunia 3.1
dzisiejsza Sala Wielka w roku ok. 1910,
źródło: Toruń. Miasto i ludzie na dawnej fotografii
Po tym, jak Polska odzyskała niepodległość, a Toruń włączono w granice II Rzeczypospolitej, Dwór Artusa ponownie podejmował ważnych oficjeli. Bywali tu: marszałek Piłsudski, generał Haller, prezydenci Wojciechowski i Mościcki. Sala Wielka była wówczas restauracją, odbywały się tu wielkie bale karnawałowe, bawili się członkowie najstarszego toruńskiego chóru „Lutnia”. W murach Dworu odbywały się uroczystości państwowe i kulturalne, spotkania polityczne i społeczne, dochodziło też do większych lub mniejszych skandali, jak chociażby rzekome wywołanie bójki na spotkaniu przedwyborczym przez redaktora Wacława Madejskiego ze „Słowa Pomorskiego”, za co został aresztowany w listopadzie 1933 r.
Dwór Artusa w międzywojniu,
źródło: Toruń. Miasto i ludzie na dawnej fotografii
lata '30 - restauracja w dzisiejszej Sali Wielkiej,
zwróćcie uwagę na krzesła z herbem Torunia.
Zdjęcie z rodzinnego albumu autora bloga
Dwór Artusa w międzywojniu był najprawdopodobniej najczęściej fotografowanym budynkiem w Toruniu. Przeglądając stare zdjęcia w Waszych rodzinnych albumach, zapewne wielu natrafiło na ujęcie Waszych dziadków czy rodziców, spacerujących po dzisiejszej Alei Gwiazd. Otóż w tym miejscu stał uliczny fotograf, zatrudniany przez niejakiego Kapczyńskiego. Kapczyński prowadził drogerię przy ul. Szerokiej. Ale dlaczego facet sprzedający mydełka miałby zatrudniać fotografa? To był chwyt reklamowy. Ustrzeleni przez fotografa przechodnie dostawali karteczkę na wykup zdjęć. Kilka dni później można było udać się do drogerii na Szerokiej i je odebrać, a przy okazji zapoznać się z ofertą sklepu. Oczywiście toruński paparazzo nie fotografował wszystkich jak leci, wybierał tylko tych lepiej ubranych przechodniów, których byłoby stać nie tylko na fotografię, ale i zakupy w mydlarni jego szefa.
lata '30, klasyczne ujęcie na promenadzie przed Dworem Artusa.
Zdjęcie z rodzinnego albumu autora bloga.
Od wybuchu wojny zaczyna się niezbyt dobry okres nie tylko dla mieszkańców Torunia, ale i naszego Dworu Artusa. Przez ponad pięć lat okupacji, gmach pełnił wiele funkcji: restauracji „Nur für Deutsche”, piekarni, a nawet szpitala. Gdy kurz wojennej zawieruchy opadł, a jednych okupantów zastąpili drudzy, Dwór przekazano rodzącemu się Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika. Od 1949 w budynku przy Rynku Staromiejskim 6 swoją siedzibę miało Collegium Maximum. Studenci rządzili w Dworze przez 42 lata, w jego piwnicach w 1958 r. narodził się Studencki Klub Pracy Twórczej „Od Nowa”, w którym swe pierwsze muzyczne kroki stawiał chociażby Grzegorz Ciechowski. W Sali Wielkiej, tak jak dziś, odbywały się koncerty i różnego rodzaju imprezy, nie tylko studenckie. Niestety, kolejne roczniki żaków odcisnęły swe piętno we wnętrzach nieremontowanego od dekad gmachu. W 1991 władze miasta przejęły budynek od UMK i zarządziły generalny remont. Dwór Artusa odzyskał dawny blask, Sala Wielka znów zaczęła wzbudzać zachwyt, a w pozostałych salach zrobiło się przytulnie. Uchwałą z 23 lutego 1995 r., miejscy rajcy powołali do życia Centrum Kultury Dwór Artusa. Od tej pory znów pełni funkcję, do której został stworzony. Odbywają się tu koncerty i festiwale – często bardzo prestiżowe; wystawy fotograficzne i malarskie, spotkania autorskie i wiele innych imprez społeczno-kulturalnych. I znów w Artusie goszczą znakomitości, głównie te z kręgów artystycznych. Nie sposób ich wszystkich wymienić, dlatego zainteresowanych odsyłam na stronę Artusa. W 2014 roku uruchomiono nawet kino, w piwnicy znajduje się kameralna salka na około pięćdziesiąt osób i co tydzień organizowane są Filmowe poniedziałki (wstęp wolny). 

Centrum Kultury działa jak szwajcarski zegarek, jestem tu kilkanaście razy w roku przy okazji różnych imprez i ilekroć wchodzę po tej imponującej klatce schodowej, czuję ten sam niezmienny i niegasnący zachwyt. To jedno z najpiękniejszych miejsc w Toruniu, jedno z tych, do którego zawsze chętnie się wraca, w których człowiek dobrze się czuje i miło spędza czas.

Dwór Artusa na PO TORUNIU:
muszla koncertowa kafeterii w Dworze Artusa
zaplecze kafeterii
salka kinowa w piwnicach Dworu
główne schody w Dworze Artusa

przepiękna klatka schodowa prowadząca do sal Dworu
na dole Galeria Artus, na górze, na wprost wejście do Sali Lustrzanej,
po lewej do Sali Wielkiej
Sala Lustrzana
sufit Sali Lustrzanej
Sala Wielka
j.w.
kolaż witraży z Sali Wielkiej
ciekawostka i odkrycie, witraż z ciuchcią...
...a na ciuchci napis Thorn
jeden z cudownych żyrandoli Sali Wielkiej
widok z loży na III piętrze
jedna z bocznych klatek schodowych
Sala Malinowa
fragment sufitu Sali Malinowej
loże na III piętrze
Sala Mała
balustrada głównej klatki schodowej

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>