|KSIĄŻKI|
📂 № 11/2021 (380) |
Po raz pierwszy na Toruński Spacer Fotograficzny wybrałem się jakieś pięć/sześć lat temu. Już nie pamiętam, gdzie odbył się plener i choć zapewne mógłbym to sprawdzić przeglądając bazę zdjęć, nie jest to szczególnie istotne dla niniejszego tekstu. Wspominam o tym tylko dlatego, że już podczas tamtego pierwszego Spaceru odczułem przyjazną i luźną atmosferę, która – jak się przekonałem – towarzyszyła każdemu comiesięcznemu spotkaniu, a także pasję zbierających się ludzi. Ta pasja wiązała się (wiąże) oczywiście z fotografią i widać ją wyraźnie na prezentowanych w albumie zdjęciach. Pasję, a także wyjątkowe wyczucie chwili, smaku i kompozycji kadru, a to wszystko przyprawione solidną szczyptą artyzmu.
W jubileuszowym albumie Toruńskie Spacery Fotograficzne 2010-2020, zebrano ponad 230 fotografii 79 Autorów. Zaprezentowane tu kadry to takie „best of the best” dziesięciolecia Spacerów i faktycznie nie ma tu złych ujęć, co więcej – każde to osobna i bardzo sycąca uczta dla oczu. Ok, wiem, że brzmi to mało skromnie, w końcu jedno z moich zdjęć również trafiło do publikacji, ale akurat z tego kadru jestem szczególnie zadowolony, więc podtrzymuję wszystko co napisałem wyżej.
Na kolejnych zdjęciach widzimy nietuzinkowe spojrzenia na Toruń i okolice – okolice bliższe i dalsze, znajdziecie tu bowiem zarówno zdjęcia z podtoruńskiej Złotorii, jak i z Chełmży, Bydgoszczy, Aleksandrowa Kujawskiego czy Ciechocinka, a także z wypraw zagranicznych. Jeśli zaś chodzi o sam Toruń, to więcej tu ujęć przedmieść niż Starego Miasta, co – w moim przekonaniu – jest dużym plusem. Przeglądając zdjęcia możecie zatem napotkać na oryginalne ujęcia z Podgórza, Mokrego, Chełmińskiego Przedmieścia czy Winnicy... Obok fotografii architektury i miejskiego krajobrazu, znajdziecie tu przepiękne ujęcia przyrody (w tym kilka wyjątkowo udanych zdjęć makro), fotografie reporterskie (z tak popularnych niegdyś toruńskich imprez jak choćby Bella Skyway Festival czy Festiwal Wisły) oraz wspaniałe czarno-białe portrety.
Różnorodność tematyki, a także mnogość Autorów, z których każdy ma swój indywidualny styl i spojrzenie na otaczający go świat, sprawiają, że oglądając album Toruńskie Spacery Fotograficzne 2010-2020 nie sposób się nudzić. To jedna z tych nielicznych wartościowych publikacji ukazujących nasze miasto w niebanalny, nieszablonowy, przemyślany sposób. Owszem, to w jakieś mierze podsumowanie dekady działalności Stowarzyszenia Toruńskie Spacery Fotograficzne, ale nie tylko i chyba nawet nie przede wszystkim. Ja tę publikację odbieram głównie jako współczesny pejzaż Torunia, a także – w nieco mniejszym stopniu – naszego województwa.
No dobra, to na koniec jeszcze kwestia dostępności albumu. Niestety, nie jest to takie łatwe jak zdobycie kolejnej porno-książki Blanki Lipińskiej. Tak tu już jest, że chłam jest drukowany w dziesiątkach tysięcy i jest na wyciągnięcie ręki, z kolei publikacje wartościowe najczęściej mają niewielki nakład. Zainteresowanym mogę jednak wskazać dwie drogi. Pierwsza to strona na FB Toruńskich Spacerów Fotograficznych – tam będą organizowane konkursy z niniejszą publikacją jako nagrodą. Droga nr 2 (pozakonkursowa), to wysłanie maila na adres torunskiespacery@wp.pl.