Stawki.
Ironia dziejów Torunia polega na tym, że duża część tak zwanych „wizytówek miasta”, została zbudowana i zaprojektowana przez „niemiecki Toruń”. Począwszy od czasów Zakonu Krzyżackiego – czyli genezy Torunia, poprzez ponad stu letni okres pruskich zaborów, a skończywszy na okupacji niemieckiej w latach 1939-45 – wszystko to odbiło się, przede wszystkim na architekturze Torunia, bo – moi drodzy – Toruń, to nie tylko „gotyk na dotyk”, ale również tzw. pruski mur, szeroko rozumiana Twierdza Toruń, Teatr Horzycy z 1904 roku czy Collegium Maximum, czyli Bank Rzeszy z 1906. To nie kto inny, tylko pruski zaborca położył tory pod tramwaje konne, a później elektryczne, a kilkadziesiąt lat wcześniej, ten sam zaborca doprowadził do Torunia kolej. Oczywiście możemy się zastanawiać, czy gdyby nasze miasto przez te wszystkie lata było w rękach władców Rzeczypospolitej, rozwijałoby się równie szybko. Moim zdaniem, takie rozważania są równie bezproduktywne, jak te, czy Powstanie Warszawskie powinno wybuchnąć, czy też nie. Pewne jest jedno – Toruń wyglądałby zupełnie inaczej, gdyby nie niemieckie wpływy na jego oblicze.
|
miedzioryt przedstawiający pierwszy Dworzec Toruń Główny |
Historia toruńskiego kolejnictwa zaczyna się dokładnie 24 października 1861 roku, kiedy to otwarto pierwszą linię kolejową łączącą Toruń z Bydgoszczą lub – jak kto woli – Bydgoszczem (według jednego z polityków taka forma też jest poprawna, chociaż profesor Miodek ma inne zdanie na ten temat ;) ). W tym samym roku powstał pierwszy dworzec noszący nazwę „Thorn” („Toruń”). Wówczas Stawki, na których zbudowano dworzec, nie były częścią Torunia, a osobnym bytem – średniej wielkości wsią, sąsiadującą z miasteczkiem Podgórz. Mimo to, dworzec pozostawał w administracji toruńskiej.
|
pocztówka z 1900 r. |
|
pocztówka z 1905 r. |
|
pocztówka z 1914 r. |
Lata ’70 XIX wieku były prawdziwym bumem kolejowym w Toruniu. Przeprowadzono szereg inwestycji, z których korzystamy do dziś. W 1871 oddano do użytku dworzec Mocker – Westpreussen (Mokre – Prusy Zachodnie). W tym samym czasie trwała budowa kolejowo-drogowego Mostu Żelaznego, który ostatecznie otwarto w 1873, z kolei prace nad przystankiem Thorn Stadt (Toruń Miasto) zakończyły się w 1878, jednakże Toruń Miasto stacją kolejową stał się dopiero dziesięć lat później, wraz z powstaniem budynku dworca. Wróćmy jednak na lewy brzeg Wisły, bo tam w 1874, w miejscu dawnego dworca „Toruń” zbudowano nowy, który stoi do dziś.
|
nowy zegar na fasadzie dworca |
|
tablice z planem stacji znajdują się w widocznych miejscach
zarówno od strony ul. Kujawskiej jak i Podgórskiej |
Dworzec Toruń Główny kilkukrotnie zmieniał nazwy. „Głównym” pierwszy raz został nazwany w 1901. Thorn Hauptbahnhof przetrwał jedynie osiem lat, ponieważ już w 1909 stację przechrzczono na Thorn Vorstadt (Toruń Przedmieście), by w 1915 ponownie powrócić do Głównego. Po tym, jak Polska w 1920 r. odzyskała niepodległość, ówcześni zarządcy dworca, pozmieniali trochę kolejność wyrazów w nazwie i wyszło im „Toruń Dworzec Główny”. W latach 1923-1936 powrócono do nazwy „Toruń Przedmieście”. Toruń Główny ostatecznie powrócił w 1937 roku i od tamtego czasu nie wprowadzono już żadnych zmian, z wyjątkiem okresu hitlerowskiej okupacji, kiedy to zgermanizowano polską nazwę.
|
wyjście z tunelu na ul. Kujawską |
|
istniejący tunel poszerzono i wydłużono |
|
system komunikacji pasażerskiej |
|
ruchomymi schodami wjedziemy na płytę główną dworca |
Dworzec Główny – na dobrą sprawę – powstał na dziedzińcu Fortu Przyczółek Mostowy. Dodatkowo chcąc zabezpieczyć nową linię kolejową Warszawa-Bydgoszcz, planowano wybudowanie dwóch nowych dzieł fortecznych, osłaniających tory od strony wschodniej. Ostatecznie powstało tylko jedno – Fort Kolejowy, zabezpieczający stronę warszawską. Zatem lokalizacja Dworca Głównego miała znaczenie stricte militarne. Podobnych zabezpieczeń nie udałoby się wprowadzić, gdyby dworzec znalazł się w ścisłym centrum miasta. Przedmieścia wraz z istniejącymi już elementami Twierdzy Toruń, a także łatwiejszym do zagospodarowania terenem, nadawały się wprost idealnie do budowy największego toruńskiego dworca kolejowego.
|
ruchomymi schodami dostaniemy się także na pierwsze piętro gmachu |
Od 1934 roku aż do 1984 (z przerwą w latach 1939-1950) na dworzec można było dojechać tramwajem linii nr 4. Na ul. Kujawskiej „czwórka” miała pętlę i łączyła Toruń Główny ze Śródmieściem.
W czasie II wojny światowej budynki dworca uległy częściowemu spaleniu, a ostatni poważny remont przeprowadzony został w latach ’60. Przez ponad pięć dekad, zabytkowy budynek pozostający pod opieką Polskich Linii Kolejowych, z wizytówki miasta stał się wstydliwym keloidem na twarzy modelki, o czym świadczą archiwalne już zdjęcia na stronie
Pod Semaforkiem.
|
poczekalnia |
|
pasaż na parterze |
Toruń Główny rocznie odprawia ponad 2 miliony pasażerów. Znaczna część podróżnych, to turyści, którzy swój pierwszy kontakt z miastem mają na Dworcu Głównym. Nic więc dziwnego, że władze Torunia, widząc brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony kolei, postanowiły przejąć budynek i przywrócić mu dawny blask. Prace ruszyły na początku 2014 roku.
|
tylna ściana dworca do tej pory była zasłonięta przez krzaki |
|
zabytkowe zejście z peronu 3 do podziemi również odzyskało blask |
|
wyjście na ul. Podgórską |
Rewitalizacja trwała niespełna dwa lata. 12 listopada 2015 roku nastąpiło uroczyste otwarcie gmachu. Efekt końcowy zaskoczył niejednego. Gdy w dniu otwarcia wyjechałem ruchomymi schodami z podziemi na płytę główną, przez moment miałem wrażenie, że te schody przeniosły mnie na zupełnie inny dworzec, w zupełnie innym – nieznanym mi – mieście. Szukając właściwych terminów określających obecny wygląd budynku, najodpowiedniejsze wydają się słowa „piękny”, „olśniewający”, „zachwycający”. Pierwsze, co rzuca się w oczy, już w przejściu podziemnym, to przestrzeń, której znaczącą przybyło. Tunel został poszerzony i wydłużony aż do ulicy Podgórskiej, na perony, do budynku dworca i na przystanki autobusowe starsze i niepełnosprawne osoby oraz te obładowane bagażami, mogą dojechać windą. Główny budynek otworzył swoje pierwsze piętro, przeznaczone na pasaż handlowy. Na parterze kasy i poszczególne kioski wystylizowano na stary styl, w którym dominuje gustowne ciemne drewno. A w budynku, gdzie kiedyś stacjonował posterunek policji, dziś część pomieszczeń zaadaptowano na hostel.
|
peron 1 i 2 |
|
winda na peronie 1 |
|
peron 2 |
Również perony przeszły metamorfozę. Każdy, prócz schodów wyłaniających się spod ziemi, ma też windę. Ponadto zewnętrzne perony czyli 1 i 4 posiadają szklane akwaria z ławkami, gdzie podróżni mogą schować się przed wiatrem czy deszczem. Powstały też nowe wiaty, ustawiono nowe ławki i tablice informacyjne. Do tego dochodzi elektroniczny system informacji pasażerskiej, zarówno kolejowy, jak i komunikacji miejskiej. Przystanek autobusowy przy ul. Podgórskiej zyskał nie tylko łatwiejszą komunikację z dworcem, ale i zadaszenie, podobnie jak pętla przy Kujawskiej, która znacząco przybliżyła się do dworca. Zbudowano również parking strzeżony dla samochodów oraz niestrzeżony parking rowerowy.
|
Pesa Elf |
|
peron 3 i 4 |
|
wyjście z tunelu na peron 4 |
|
peron 4 |
|
"akwaria" dla pasażerów na peronie 4 |
W 1993 roku pod płotem, od strony ul. Kujawskiej ustawiono lokomotywę parową TKh49 z 1956 roku. Nie była to najszczęśliwsza lokalizacja, ale i to się zmieniło, ponieważ parowóz również zyskał na rewitalizacji dworca. Został nie tylko odnowiony, ale również ustawiony na przygotowanym placyku otoczonym ławkami. Teraz idealnie wkomponowuje się w otoczenie.
|
plac z lokomotywą TKh49 z 1956 r. |
|
pętla autobusowa przy ul. Kujawskiej (przystanek dla wysiadających) |
|
zadaszony parking dla rowerów |
Całkowity koszt rewitalizacji Dworca Głównego wyniósł około 47 milionów złotych, z czego blisko 60% stanowi dofinansowanie ze środków europejskich.
I powiem szczerze – teraz nie mamy się już czego wstydzić.
L O K A L I Z A T O R