ZOBACZ DRUGĄ ODSŁONĘ "Po Toruniu"

11 lutego 2016

Pomnik Artylerii Polskiej (pl. ToMiTo)

Mokre.
Toruń od wieków jest kojarzony z militarną fortecą. Zaczęło się od Zakonu Krzyżackiego i ich pierwszych obwarowań. Wojskowe znaczenie Torunia potwierdzili Prusacy, wznosząc dookoła miasta Twierdzę Toruń, a w okresie międzywojennym tę pozycję umocniły ówczesne władze Polski z marszałkiem Piłsudskim na czele. To właśnie w II Rzeczypospolitej, a dokładnie w 1922 roku, powstała Oficerska Szkoła Marynarki Wojennej, zaś rok później powołano do życia najstarszą uczelnię wojskową w Polsce – Wyższą Szkołę Oficerską im. Józefa Bema, która przetrwała do dziś, chociaż pod nieco zmienioną nazwą Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia. Mieliśmy też swoje wojska powietrzne w postaci 4 Pułku Lotniczego, sformowanego w 1924 r. Po drugiej wojnie światowej, z całej militarnej spuścizny, zachowała się jedynie szkoła artylerzystów, którą ponownie otworzono już w 1945 roku.
Pomnik Artylerii Polskiej, który miał upamiętniać najważniejszą dla miasta formację wojskową, został odsłonięty 12 października 1980 r., ale jego historia sięga znacznie wcześniej, bo już 1937 r. To właśnie wtedy pojawiła się pierwsza myśl, aby w "stolicy" artylerzystów powstał monument uwieczniający nie tyle samą szkołę, co ich wychowanków. Potwierdza to umiejscowiona u stóp monumentu tablica z napisem: „Wieczna cześć i chwała polskim artylerzystom”. Plany z ’37 r. przerwane wojną, powróciły w 1946. Przypomniał sobie o nich ówczesny komendant Centrum Wyszkolenia Artylerii w Toruniu, pułkownik Armii Czerwonej i generał brygady Ludowego Wojska Polskiego – Artur Hulej. Pomnik miał stanąć na dzisiejszym Placu Artylerii Polskiej, u zbiegu al. Jana Pawła II, ul. Mickiewicza i Wałów Gen. Sikorskiego. Wbudowano nawet kamień węgielny, zatwierdzono projekt Tadeusza Markiewicza, a w '49 zawiązał się komitet budowy pomnika. Mniej więcej w tym okresie na placu ustawiono – tymczasowo – XVIII-wieczne lufy armatnie, które stoją tam do dziś, ponieważ szybko okazało się, że budowa – pod względem finansowym – przypomina worek bez dna i nijak nie uda się tego sfinansować. Tak więc, zebrane dotąd środki, przekazano na budowę bloków Przy Kaszowniku, a o monumencie zapomniano. Przynajmniej chwilowo.
Ta chwila trwała 27 lat. Szkoła zmieniła nazwę na Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Rakietowych i Artylerii. Jej adepci wciąż chcieli godnego upamiętnienia swoich poprzedników. W 1977 zawiązała się więc grupa, na której czele stanął komendant WSOWRiA, pułkownik Stanisław Żak – to oni mieli doprowadzić do powstania pomnika. Inicjatywa zyskała przychylność nie tylko środowiska wojskowego i władz miasta, ale również największych zakładów przemysłowych w Toruniu na czele z Elaną, Apatorem i Metronem. Wybrano również projektanta – został nim gdański rzeźbiarz, prof. Franciszek Duszeńko – oraz lokalizację: plac Zwycięstwa. Tym razem pieniądze nie stanowiły problemu. Forsa płynęła ze wszystkich stron: od żołnierzy, zakładów pracy, fabryk i instytucji, kombatantów i cywilów z całej Polski. Uzbierano łącznie ponad 9,5 miliona złotych.

W czerwcu 1979 – w ramach czynu społecznego – wylano fundamenty pod pomnik. Podczas całego procesu budowania monumentu, na pl. Zwycięstwa brało udział 5 068 osób, które łącznie przepracowały 40 408 roboczogodzin.
rysunek przedstawia projekt pomnika
Duszeńko postanowił zawrzeć w swoim projekcie całą historię polskiej artylerii. Płaskorzeźby dział, które pierwotnie miały być wykonane ze stali nierdzewnej, ale ostatecznie skończyło się na wykuciu ich zarysu w kamieniu, przedstawiają broń, zarówno z czasów pierwszej, jak i drugiej wojny światowej, a nawet okresów narodowych powstań. Całości dopełniają rzeźby żołnierza dającego sygnał "ognia!", a także trzech innych obsługujących działo. 
W najwyższym punkcie pomnik ma wysokość 8 m, natomiast szerokość liczy sobie 13 m.  W roku 1993 do całości dołączyła tablica upamiętniająca 70-lecie Oficerskiej Szkoły Artylerii. Rok później OSA została rozformowana, a Ministerstwo Obrony Narodowej powołało w jej miejsce Wyższą Szkołę Oficerską (ta nazwa przetrwała do roku 2002). Obecnie szkoła nosi nazwę Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia im. gen. J. Bema.
fundamenty na pl. Zwycięstwa (styczeń 2016 r.)
Wydawać by się mogło, że na tym historia pomnika się kończy. Życie jednak lubi dopisywać kolejne rozdziały i epilogi. To, czym było przeniesienie monumentu w nowe miejsce, pokaże czas. 

A wszystko zaczęło się latem 2014 roku, kiedy to potwierdzono informację, że na pl. Zwycięstwa stanie nowa siedziba Sądu Rejonowego, w związku z tym pomnik Artylerii Polskiej trzeba będzie przenieść w inne miejsce. 8 sierpnia tego roku zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące nowej lokalizacji. W grę wchodziły trzy miejsca: Przy Kaszowniku (narożnik ul. Przy Kaszowniku i ul. Gregorkiewicza), Plac ToMiTo oraz Bulwar Filadelfijski (pomiędzy ul. Bulwar Filadelfijski a ul. św. Jakuba – tam, gdzie dawniej stały armaty). Ostatecznie wybrano Plac Towarzystwa Miłośników Torunia.
pozostałości po pomniku na pl. Zwycięstwa (styczeń 2016 r.)
Przygotowania do dyslokacji rozpoczęły się na początku października 2015 roku. Przede wszystkim trzeba było wylać nowy fundament i cokół na Placu ToMiTo, potem zdemontować pomnik i w częściach przewieść na nowe miejsce. Cała operacja, łącznie z zagospodarowaniem przestrzennym placu (postawiono ławki, zainstalowano nowe oświetlenie i iluminację samego pomnika), trwała do grudnia i kosztowała ponad 450 tyś. zł. Ponowne odsłonięcie pomnika, już pod nowym adresem, nastąpiło 11 grudnia 2015 r.

Galerię zdjęć starej lokalizacji pomnika znajdziecie TUTAJ.

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>