ZOBACZ DRUGĄ ODSŁONĘ "Po Toruniu"

8 lipca 2014

Aeroklub Pomorski

#Bielany. Lotnisko na toruńskich Bielanach zostało utworzone jeszcze w pruskich czasach, w latach 1912-1913. Lokalizacja nie była przypadkowa - przedpola Twierdzy Toruń i bliskie sąsiedztwo dwóch fortów, dawały lotnisku bezpieczeństwo.
Po I wojnie światowej aerodrom przechodzi w ręce polskiego wojska. II Rzeczypospolita okazuje się najlepszym okresem w historii tego miejsca. W roku 1922 nad Toruniem regularnie zaczyna latać sterowiec ciśnieniowy, który swój hangar ma na ulicy Bema, a dwa lata później sformowany zostaje 4 Pułk Lotniczy pod dowództwem pułkownika Romana Florera. W latach 1925-1926 pułk został wyposażony w nowe samoloty: rozpoznawcze Potezy XXV i XXVII oraz myśliwce SPAD 61. Kolejne lata poświęcono na rozbudowę garnizonu lotniczego
francuskie myśliwce SPAD i szkoleniowe Morene-Saulnier,
toruńskie lotnisko, rok 1927

W '35 roku przy 4 Pułku Lotniczym rodzi się Aeroklub Pomorski. Trzy lata później marszałek Edward Rydz-Śmigły przyjeżdża do Torunia. Wizytuje miasto, garnizon, odbiera tytuł Honorowego Obywatela Torunia, a przy okazji otwiera Ośrodek Sportu Lotniczego, któremu nadano jego imię.
oficerowie 4. Pułku Lotniczego, 1931 rok
Wybuch II wojny światowej przerywa sielankowy okres w dziejach lotniska. Już 1 września 1939 roku spadają pierwsze bomby niszcząc budynek dowództwa pułku, komendę bazy i hangar. Ginie 7 pilotów, a 30 zostaje rannych. Jeszcze tego samego dnia, około godziny 17, Niemcy przeprowadzają kolejny nalot. 50 i 100 kilogramowe bomby niszczą nie tylko pole wzlotów, ale i kilka samolotów oraz koszary. Są też kolejne ofiary: śmierć ponosi 3 żołnierzy oraz 11 mechaników, wielu odnosi rany.
W czasie okupacji lotnisko i przyległe mu forty zajmowali naziści. W 1945 roku niemieccy saperzy, przed opuszczeniem miasta, postanowili, że jeszcze sobie trochę powysadzają. Puścili z dymem hangar, koszary i niemal wszystkie urządzenia lotniskowe. Forty w całym mieście - w przypływie nienawiści i wściekłości za przegraną wojnę - zostały bezmyślnie zdewastowane, a toruńskie lotnisko już nigdy nie miało wrócić do świetności z okresu międzywojennego.
Jeszcze w roku '45, nowa władza całkowicie zdemilitaryzowała lotnisko, przemianowując je na sportowe. Obecnie pełna nazwa aeroklubu brzmi: Aeroklub Pomorski im. gen.pil. Stanisława Skalskiego. Skalski - pilot 4. Pułku Lotniczego zasłynął odwagą w czasie kampanii wrześniowej, gdy jako świeżo upieczony oficer przydzielony do 142 Eskadry Myśliwskiej III/4 Dywizjonu Myśliwskiego, wraz z m.in. Marianem Pisarkiem brał udział w zestrzeleniu henschela. Niemiecki samolot zwiadowczy zdołał zejść na ziemię, Skalski wylądował tuż obok i opatrzywszy nieprzyjacielską załogę, pomógł przetransportować ją do szpitala, chroniąc jednocześnie przed linczem zebranego tłumu. To rycerskie zachowanie przeszło do historii, podobnie jak ustanowiony przez niego rekord zestrzeleń podczas kampanii wrześniowej. W ciągu pierwszego tygodnia wojny pozbawił Niemców pięciu maszyn, w tym 2 bombowców Dornier i sławetnego Junkersa. W czasie całej II wojny światowej - według tzw. Listy Bajana - generał Skalski zestrzelił aż 18 samolotów niemieckich.

Dziś Aeroklub Pomorski funkcjonuje jako lotnisko sportowe i szkoleniowe. Organizowane są również mistrzostwa Polski i świata w akrobatyce szybowcowej, rajdy powietrzne i inne widowiskowe imprezy z udziałem małych samolotów, a nowe pokolenia rodziców zabierają tu swoje dzieci. To jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc spoza Centrum Torunia.

Na terenie lotniska stoi Pomnik Lotników Toruńskich, a szczegóły związane z działalnością Aeroklubu Pomorskiego, łącznie z kalendarzem imprez, znajdziecie na oficjalnej stronie.

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>

6 lipca 2014

Kościół Chrystusa Króla

🔹Mokre. 
Przy ulicy Kościuszki 28/30, otoczony parkiem, stoi kościół wzorowany na rzymskim Panteonie. Rotundowy kształt, kopulasty dach zwieńczony latarnią i otoczenie - sprawiają, że parafia dzielnicy Mokre wyróżnia się na tle innych, ulokowanych na dużych toruńskich osiedlach, takich jak chociażby Rubinkowo, Na Skarpie czy Bielany.
latarnia
Kościół Chrystusa Króla, to dzieło architekta Kazimierza Ulatowskiego, który zaprojektował m.in. Centrum Targowe PARK na Bydgoskim Przedmieściu. Po tym jak 30 maja 1929 roku, ówczesny biskup, ks. Konstanty Dominik poświęcił kamień węgielny, przystąpiono do budowy świątyni. Pomimo trudności finansowych udało się ją ukończyć bardzo szybko. Po - mniej więcej - półtora roku, a dokładnie 9 listopada 1930 roku odbyła się uroczysta msza konsekracyjna, którą poprowadził Ordynariusz Diecezji Chełmińskiej, ks. Stanisław Wojciech Okoniewski.
Nad głównym wejściem wykuto monumentalną rzeźbę Chrystusa. To praca Ignacego Zelka - czołowego toruńskiego rzeźbiarza zarówno przedwojennego jak i powojennego, artysta zmarł w '61 roku, ale jego dorobek artystyczny wciąż cieszy oczy. Jest autorem m.in. ołtarza w Kościele Garnizonowym, kapliczki w lesie na Barbarce czy rzeźb niedźwiedzi przed gmachem Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Wchodząc główną bramą od strony ulicy Kościuszki możemy odbić w lewo i przejść przez mini park. Po drodze napotkamy na piękną grotę Matki Boskiej z 1956 roku - idealne miejsce do kontemplacji i - jak widać na zdjęciu powyżej - spokojnej modlitwy. Patrząc na grotę przychodzi mi na myśl Licheń. Ciekawe dlaczego?
W 2004 roku wybudowano nową dzwonnicę, na której zawisły cztery dzwony: największy, noszący imię Chrystus Król waży 1650 kg, drugi - Maryja, liczy sobie 800 kg, następnie mamy półtonowego Józefa i 350 kg Jana Pawła II.

Od 1989 roku proboszczem parafii jest ks. dr Józef Witkowski, a wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę kościoła.

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>

5 lipca 2014

Park Etnograficzny

Z cyklu... W MUZEUM
Stare Miasto.
Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej, zostało założone w roku 1959 z inicjatywy dzisiejszej patronki. Profesor Znamierowska-Prüfferowa była również pierwszym dyrektorem muzeum. Zmarła 20 sierpnia 1990 roku, a dziewięć lat później jej imieniem uczczono dzieło życia pani profesor. Główną siedzibą muzeum jest budynek starego arsenału artyleryjskiego z 1824 roku przy ulicy Wały Generała Władysława Sikorskiego 19.
To co pobudza wyobraźnię i pozwala cofnąć się w czasie, mieści się za budynkiem arsenału. Park Etnograficzny, to jeden z trzech tego typu parków w województwie kujawsko-pomorskim i jeden z dwóch w Toruniu. Drugi, znacznie skromniejszy, jest w Kaszczorku. Przekraczając furtkę trafiamy w zupełnie inny świat. Na samym początku tej niezwykłej wycieczki natrafiamy na chatę z drugiej połowy XIX wieku. Pochodzi ze wsi Laski w Borach Tucholskich. Chałupinka bez kominka, to przykład kurnej chaty. Dym z paleniska wydobywał się przez otwory w dachu. Nie muszę chyba pisać w jakim zadymieniu musieli siedzieć mieszkańcy.
Kawałek dalej, po lewej stronie, majaczy sylwetka remizy OSP z Pływaczewa (ziemia chełmińska). To początek XX wieku, chociaż niektóre sprzęty pochodzą z końca XIX. Dwa piękne wozy strażackie (oczywiście konne, choć bez obecnie bez koni) zdobią wnętrze i otoczenie drewnianego budynku.
Kolejna chałupa pochodzi z kujawskiej wsi Rakutowo. To najstarszy dom w Parku, pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. Wnętrze wyposażone w piękne przedmioty z tamtego okresu (zresztą jak wszystkie domy w muzeum). Na terenie gospodarstwa jest również stodoła, kurnik i studnia. Całości nie pokazuję, bo lepiej zobaczyć to wszystko na żywo.
A to już kuźnia z Jastrzębia. Druga połowa XIX wieku. Wewnątrz sporo sprzętów z tamtego okresu, którymi posługiwał się każdy szanowany kowal.
Zagroda Kaszubska z drugiej połowy XIX wieku. Wnętrze z ciekawym wyposażeniem i tajemniczym przejściem :).
Szczytowa ściana kociewskiej chałupy z połowy XIX wieku. Kociewie, to rejon sąsiadujący z Kaszubami. Ich mieszkańcy czyli Kociewiacy i Kaszubi nie przepadają za sobą. Ich wzajemna wrogość sięga czasów zapewne jeszcze starszych niż te chatynki. Od razu skojarzyło mi się to z "miłością" torunian do bydgoszczan i na odwrót, ale prawda jest taka, że niechęci pomiędzy miastami czy regionami potrafią ogarnąć tylko mieszkańcy danego terenu. Osoby z zewnątrz przypatrują się, słuchają i zachodzą w głowę "o co kaman".
Barka mieszkalna. Takie łajby cumowały przy brzegu Wisły jeszcze w latach '30 XX wieku. Pływające domki zamieszkiwały całe rodziny. Nie było tam za wiele miejsca (co zresztą widać na obrazku powyżej), jednak jak to mówią: "ciasne, ale własne". Barki zajmowali przede wszystkim ludzie zatrudnieni w szeroko pojętym przemyśle wodnym: rybołówstwo, stocznie, żegluga.
Na sam koniec młyn wodny z ziemi dobrzyńskiej. To początek XX wieku. Podobno stał gdzieś za wsią Strzygi nad bezimienną strugą. Muzeum kupiło go w 1990 roku i przeniosło do Torunia wiosną '91.
Po drodze mijamy wiele kapliczek i krzyży będących idealnym przykładem sztuki ludowej. Chociaż nie są to działa szczególnie urodziwe, ale mają własną duszę i niepowtarzalny styl.
Ostatnie spojrzenie na Park. Po lewej chałupa z Borów Tucholskich, po prawej z Kaszub, w środku kujawski wiatrak koźlak z 1896 roku. Niestety, mniej więcej rok temu, spróchniałe śmigło zostało zdemontowane i wciąż czeka na renowację. Wiatrak można jednak zwiedzić od środka.

Muzeum Etnograficzne czynne jest przez cały rok, sześć dni w tygodniu. Dokładne godziny i cennik znajdziecie na stronie muzeum. W środku wstęp do Parku i na wystawy stałe jest bezpłatny.

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>

3 lipca 2014

Aleja Solidarności

#Stare Miasto. 24 czerwca po ponad rocznej przerwie otworzono zmodernizowaną Aleję Solidarności. Przebudowa miała na celu stworzenie głównego węzła przesiadkowego dla pasażerów zarówno tramwajów, jak i autobusów.
Efekt końcowy robi wrażenie. Wszystko jeszcze pachnie świeżością i ma nowy design. Nawet wiaty są inne niż w innych częściach miasta. Po raz pierwszy w Toruniu zamontowano tzw. opieraczki (widoczne na zdjęciu powyżej, z prawej strony). Ponadto aleja jest teraz jednokierunkowa. Kierowcy mogą poruszać się tylko w kierunku Placu Teatralnego.
źródło: "Toruń. Portret miasta" wyd. Arkady, 1988
Za komuny Aleja Solidarności oczywiście Aleją Solidarności nie była. Nazywała się ulicą Juliana Nowickiego. Stał przy niej nawet pomnik poświęcony temu przedwojennemu komuniście, który w lipcu 2012 roku został zdemontowany. Zdjęcie, które zamieściłem powyżej zrobiono w latach '80 czyli z czasów ul. Nowickiego. Foto pochodzi z książki Toruń. Portret miasta Ryszarda Sudzińskiego.

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>

2 lipca 2014

Epitafium Smoleńskie

Z cyklu... POMNIKI
#Koniuchy. Jesteśmy na terenie Kościoła pw. Bożego Miłosierdzia i św. Siostry Faustyny. To właśnie tutaj, na specjalnej ścianie tuż przy świątyni powstał swoisty pomnik upamiętniający Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego żonę Marię oraz wszystkich, którzy zginęli w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku.
Epitafium wykonane przez artystę rzeźbiarza Tadeusza Antoniego Wojtasika, który stworzył m.in. Pomnik Żołnierzy Wyklętych, odsłonięto 7 kwietnia 2013 roku. W uroczystości poświęcenia przez biskupa Andrzeja Suskiego wzięli udział parafianie, mieszkańcy Torunia, Prezydent Miasta Michał Zaleski oraz goście specjalni: były Szef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński oraz posłowie PiS, m.in. Zbigniew Girzyński, który był jednym z inicjatorów Epitafium.
Płaskorzeźbę pary prezydenckiej wykonano z brązu, a po obu jej stronach umieszczono tabliczki z nazwiskami pozostałych 94 ofiar, które układają się w kształt skrzydeł. Na szczycie tablicy widnieje cytat z Pieśni XII Jana Kochanowskiego: "Jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą Ojczyźnie".
Informacja dla tych, co mieliby wątpliwości i jakieś nieuzasadnione pretensje: pomnik w całości został sfinansowany z datków wiernych, którzy dobrowolnie i w pełni świadomi swego czynu, zrzucili się na ten konkretny cel. Zrobili to, ponieważ chcieli, aby na terenie ich parafii powstało dzieło upamiętniające najtragiczniejsze wydarzenie w dotychczasowej historii wolnej Polski. Epitafium Smoleńskie wygląda skromnie i nie jest bynajmniej kontrowersyjne jak chociażby betonowa replika Tupolewa w Kalkowie. To dobrze, że jest takie miejsce w Toruniu, ale na tym jednym należałoby poprzestać. Wiem, że swego czasu pojawił się pomysł, aby postawić pomnik Lecha Kaczyńskiego gdzieś, w okolicy Śródmieścia. Na to odpowiem krótko: dajcie sobie spokój.

L   O   K   A   L   I   Z   A   T   O   R
zobacz całą mapę "Po Toruniu" >>>