|
wjazd od strony ulicy Otłoczyńskiej |
#Rudak. Mamy piękną słoneczną i ciepłą niedzielę. Toteż półtorej godziny temu wróciłem z krótkiej wyprawy rowerowej po Rudaku. Przyznam szczerze, że jest to dla mnie dziewiczy teren, jak dotąd zupełnie przeze mnie niezbadany i nieodkryty. Dzięki nowej przeprawie przez Wisłę, mam nadzieję, że to się zmieni. Dzisiejsza wycieczka nie miała celu - ot, pokręcić się trochę po nowych ścieżkach rowerowych, przeciąć wzdłuż kilka ulic, a nóż natrafi się na coś ciekawego. I trafiło się. Zjeżdżając do tunelu pod estakadą wiodącą na most Zawackiej, nie sądziłem, że trafię do podziemnej alei zakochanych. Zresztą zobaczcie sami. :)
No cóż - każdy wyraża uczucia na swój sposób - tak jak umie. Mi akurat takie naścienne deklaracje nie przeszkadzają. Lepsze miłosne slogany aniżeli wychwalanie Elany czy Apatora (co poniektórzy do końca życia nie ogarną, że Apator to teraz Unibax). Z kolei kawałek dalej znalazłem napis, który ustawia do pionu wszystkich rozkochanych fantastów wyznaczając jasno czyje to terytorium:
|
"Nie pisać po moim terenie" |
Nie pozostało mi nic innego, tylko uśmiechnąć się, zrobić kilka zdjęć, które teraz Wam prezentuję i pojechać dalej ku nieznanym traktom. ;)
|
wyjazd z tunelu na ulicę Rypińską |
L O K A L I Z A T O R