ZOBACZ DRUGĄ ODSŁONĘ "Po Toruniu"

28 grudnia 2020

Kościół pw. Matki Bożej Królowej Polski

Rubinkowo » ul. Rydygiera 21
📂 35/2020 (369)
Tym razem będzie o historii nieco nowszej. Na blogu Po Toruniu okres PRL nie jest zbyt mocno eksploatowany, ale w roku 2021 postaram się to trochę zmienić. To takie moje noworoczne postanowienie, bowiem dzisiejszy wpis zamyka rok 2020.
 
Przenieśmy się teraz na Rubinkowo. To jedna z najludniejszych dzielnic Torunia, a jednocześnie jedna z najmłodszych. Osiedle zaczęło powstawać w latach '70 na ziemiach dawnej wsi, a wcześniej folwarku Jakuba Rubinkowskiego. Kolejne bloki wyrastały tu bardzo szybko, więc nowych mieszkańców przybywało – i to nie jest przenośnia – z miesiąca na miesiąc. W 1978 roku na Rubinkowie mieszkało już ponad 22 tys. ludzi. Dużo, prawda? Na terenie osiedla regularnie powstawały nowe sklepy, pawilony handlowe, placówki oświatowe; była też przychodnia... Można powiedzieć, że Rubinkowo było prawie samowystarczalne (pomijając permanentne braki towarów w sklepach), przynajmniej jeśli chodzi o potrzeby ciała. Z kolei, w kwestiach duchowych, trzeba było, no cóż, udać się aż na Mokre.
 
Kwestia powołania parafii na Rubinkowie pojawiła się właściwie z chwilą, gdy oddano pierwszym mieszkańcom klucze do ich wymarzonych „M”. Aby jednak taki byt jak parafia w ogóle powstał, potrzeba było zgody władz PRL, a ci niekoniecznie byli skorzy do wydawania tychże. Sprawa więc ciągnęła się przed dobrą dekadę, a w tym czasie wierni z Rubinkowa musieli śmigać najpierw do Kościoła Chrystusa Króla na Mokrem, a później  do Kolbego na Skarpie, co, zważywszy na to, że Skarpa była młodsza od Rubinkowa, zakrawało na paradoks.
 
Po wielu urzędniczych przebojach, w końcu udało się otrzymać zgodę i 1 stycznia 1982 roku erygowano parafię Matki Bożej Królowej Polski. Pozwolenie na budowę wydano dwa miesiące później. Zaprojektowanie kościoła powierzono Czesławowi Sobocińskiemu, który w niedalekiej przyszłości dał się poznać m.in.: jako twórca pawilonu „Maciej” na Skarpie oraz Kościoła św. Antoniego na Wrzosach. Budowę rubinkowskiej świątyni rozpoczęto dopiero w marcu 1985 roku, a pierwszym budowniczym, który wkroczył na plac był ówczesny proboszcz parafii – ksiądz prałat Bronisław Porzych. W ogóle sam proces powstawania świątyni był dość niezwykły, bowiem proboszczowi towarzyszyli - zamiast wykwalifikowanej i doświadczonej ekipy budowlanej - zwykli mieszkańcy Rubinkowa, którzy w wolnym czasie zakasywali rękawy i pracowali na budowie w tzw. czynie społecznym. Samozwańczych budowlańców nadzorował jednak profesjonalista – inż. Stefan Burdach.

 ⏶świątynia w trakcie budowy | za: polski-krolowa.pl
Projekt Sobocińskiego był sporym wyzwaniem. W trakcie prac niezbędna okazała się pomoc dźwigów. Sprowadzono największe maszyny jakie były wówczas w mieście, a pożyczono je od bliskiego sąsiada – Elany – oraz od Toruńskiego Kombinatu Budowlanego. Prace jednak postępowały powoli, co spowodowane było problemami finansowymi. Z perspektywy czasu, to oczywiście nie dziwi. Mówimy w końcu o drugiej połowie lat '80. W tym czasie gospodarka Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej już nie pękała, a po prostu rozpadała się. To oczywiście przekładało się na finanse Polaków, a co za tym idzie ich hojność, chociażby w kwestii finansowania budowy kościoła.
 
Rubinkowska świątynia powstawała osiem lat. Pierwszą mszę w nowym gmachu odprawiono 16 grudnia 1993 roku. Rok później ówczesny prezydent Torunia Jerzy Wieczorek, przyznał kościołowi tytuł „Obiektu Roku”.
 
Kubatura świątyni wynosi 27 140 m3, natomiast powierzchnia użytkowa to 2 865 m2. Ta ogromna przestrzeń, może pomieścić aż 4,5 tys. wiernych, czyli jakieś 19% wszystkich mieszkańców Rubinkowa.
 
Gdybyście zapytali mnie, reprezentantem jakiego rodzaju architektury jest Kościół Matki Bożej Królowej Polski, odpowiedziałbym, że... nie wiem. Widać tu kilka elementów inspirowanych modernizmem, ale nie pokusiłbym się o stwierdzenie, że budowla jako całość jest modernistyczna. Dzieło Sobocińskiego zdaje się wychodzić poza wszelkie ramy i właśnie to czyni je wyjątkowym. To, bez wątpienia, ciekawy obiekt, który na tle architektury Rubinkowa, ale i innych toruńskich obiektów sakralnych mocno się wyróżnia.
 
Na terenie kościoła znajduje się również cmentarz, o którym przeczytacie tutaj.






Źródła: Jakub Polak i Marcin Ceglarski – Kościoły dla mieszkańców osiedli z wielkiej płyty [w:] Toruńska architektura sakralna po 1945 roku (SHS, 2018); Anna N. Kmieć – Rubinkowo i osiedle Na Skarpie (Księży Młyn, 2020); Michał Pszczółkowski – Toruńska architektura XX wieku (Adam Marszałek/ToMiTo, 2011); www.polski-krolowa.pl [dostęp: 27-12-2020].